Znajomi nie pytają mnie już, jak dobrze wypaść na spotkaniu rekrutacyjnym. Wiedzą, że rozmowa rekrutacyjna jest jak pierwsza randka. Zgodność merytoryczna jest oczywiście ważna, ale kluczowa jest "chemia".
Przez blisko 20 lat pracy zawodowej wielokrotnie widziałam, jak menedżerowie o imponującym doświadczeniu zawodowym przepadali w rekrutacjach, bo nie potrafili właściwie zaprezentować się na spotkaniu z potencjalnym pracodawcą. Wielokrotnie obserwowałam, jak pracodawcy zatrudniają osoby słabsze merytorycznie argumentując, że wybrany kandydat "idealnie wpasowuje się w kulturę organizacji". Zaproszenie na spotkanie rekrutacyjne jest sygnałem, że Twój profil zawodowy zainteresował pracodawcę. W trakcie rozmowy będą oczywiście sprawdzane szczegóły. Dopasowanie merytoryczne to jednak (tylko) 40% sukcesu. Kluczowa jest "chemia". Za tym kolokwialnym określeniem kryje się nie tylko wspomniane wcześniej dopasowanie do kultury organizacji. Osoba, z którą rozmawiasz będzie chciała z Tobą pracować, o ile ... Cię polubi.
Randka w ciemno może być ekscytująca. Ale też ryzykowna. Warto wiedzieć, z kim po stronie pracodawcy się spotkasz. O co innego będzie bowiem pytał Biznes, a co innego interesować będzie HR.
Spotkanie z osobą z działu personalnego to zwykle pierwszy etap rekrutacji. Po wstępnej analizie aplikacji na spotkanie ze Specjalistą ds. Rekrutacji zapraszanych jest około 7 kandydatów, których profil zawodowy wydaje się najbliższy oczekiwaniom. Brana jest pod uwagę długość doświadczenia zawodowego w preferowanych branżach, na interesujących stanowiskach, w adekwatnych organizacjach, a także częstotliwość, z jaką kandydat zmienia zatrudnienie, wielkość podległych mu zespołów i oczekiwania finansowe. W trakcie spotkania Specjalista sprawdza motywację, czyli powody, dla których menedżer decyduje się na udział w rekrutacji, doświadczenie w 3-5 kluczowych obszarach merytorycznych oraz umiejętności społeczne niezbędne do skutecznego poruszania się w tej konkretnej organizacji lub zespole - czasem to umiejętność wywierania wpływu, innym razem zachowania koncyliacyjne.
W przypadku rekrutacji na najwyższe stanowiska kandydatów ocenia również Dyrektor Personalny. Rozmowa o wyborach zawodowych, momentach triumfu i najważniejszych lekcjach, a także o sposobach motywowania podległych zespołów jest pretekstem do sprawdzenia, na ile kandydat podziela promowane w organizacji (formalnie i nieformalnie) wartości.
Do etapu spotkania z przełożonym przechodzi 2-3 kandydatów. Rozmowa z potencjalnym szefem to zwykle merytoryczny ping-pong. Wielu wydaje się, że jeśli ich doświadczenie będzie najdłuższe, a kompetencje najbardziej rozległe, to oni otrzymają ofertę pracy. Nic bardziej mylnego. Przełożony wskaże kandydata, który posiada wystarczające kompetencje, ale przede wszystkim osobę, która będzie prezentować podobny sposób komunikacji i ekspresji oraz zbliżony system wartości. Kandydata, z którym będzie "chemia".
Dobra wiadomość: poczucie "chemii" lub jej braku jest najczęściej obustronne. Zła wiadomość: pierwsze wrażenie zwykle determinuje, czy się ona pojawi.
Pierwsze wrażenie. 11 sekund, na które składa się: wygląd, mimika, uścisk dłoni i pierwsze zdanie.
Wygląd. Profesjonalnie? Drogo? Adekwatnie. Adekwatnie do okoliczności (to najczęściej smart casual), ale przede wszystkim adekwatnie do osób, z którymi się spotykasz. Branża, którą reprezentują, dział (marketing, finanse, IT, produkcja), kraj pochodzenia kapitału, a także wielkość organizacji wpływają na preferowany dress code.
Mimika. Zdradza Twoje emocje. Ofertę pracy zwykle otrzymują osoby, które trzymają emocje na wodzy. Pogodne i zrelaksowane.
Barometrem emocji był też przed pandemią uścisk dłoni. Wprawnemu rekruterowi wystarczył on, żeby ocenić, czy kandydat potrafi panować nad stresem, czy działa z energią i zaangażowaniem.
Pierwsze zdanie, czyli small talk. Świadczy o Twojej kulturze osobistej i inteligencji. Warto, aby opierał się na pozytywnych treściach, odnosił do bieżącej sytuacji i był daleki od banału.
Stop. 11 sekund minęło. Czy w powietrzu unosi się "chemia"?
Przygotowanie do spotkania z potencjalnym pracodawcą to drugi najczęstszy powód, dla którego menedżerowie proszą mnie o pomoc. Jeśli potrzebujesz takiego przygotowania, zapraszam na indywidualną konsultację^.
Comments